sobota, 5 maja 2012

Rozdział 16 :)

 -Dobrze  Pani Fox...Emm. to znaczy mamo- powiedział speszony Harry.


*Alex*
Moja mama zamówiła taksówkę i wybraliśmy kurs pod nasz dom.Nie powiem stęskniłam się za nim bardzo.
-To jak wam minął lot?-spytała moja mama.
-Bardzo dobrze , bez komplikacji, i szybko- powiedziałam ze śmiechem.
Mówiłyśmy po polsku to też mój chłopak patrzył się dość dziwnie to na mnie to na moja mamę. Zaśmiałam się i rzekłam:
-Mamo powinnyśmy chyba przynajmniej na ten czas mówić po angielsku, ponieważ Harry nic nie rozumie.
-Hahha tak masz racje córciu- powiedziała moja mama po czym dodała po angielsku-Harry przyszykowałam ci pokój gościnny.Będziesz czul się jak u siebie.-po czym uśmiechnęła się ciepło.
-Dziękuje bardzo.-powiedział mój chłopak po czym uśmiechnął się szeroko.
-Teraz już wiem dlaczego go wybrałaś- szepnęła moja mama po polsku po czym się roześmiałyśmy a Harry patrzył nie wiedząc o co chodzi .


*Martyna*
Wsiedliśmy do taksówki. Moja mama non stop rozmawiała z Lou. Chyba się polubili. Ja natomiast siedziałam cicho i nie mogłam uwierzyć że moja mama mówi tak biegle po anielsku.
Gdy dojechaliśmy moja mama rzekła do Louisa:
-Czuj się jak u siebie kochany.
-Dziękuje proszę pani- powiedział mój chłopak.
-Jeśli chcesz to możesz mówić mi mamo, albo po imieniu.- powiedziała moja mama ciepło.
-Dobrze...No więc dziękuję Anno.
-Ooo tak lepiej.- powiedziała moja mama po czym dodała po polsku- znakomity wybór córciu.- i się uśmiechnęła.
-Wiem mamo wiem...-powiedziałam i przytuliłam się do Lou.


*Jagoda*
Obudził mnie dzwonek mojego telefonu. Była nim moja ulubiony fragment piosenki , którą śpiewał Niall'er -"More Than This".Uśmiechając się spojrzałam na ekran mojego iPhone'a. Widniało tam zdjęcie mojego ukochanego a pod spodem napis : Niall ♥.
Odebrałam szybko.
*ROZMOWA*
-Hej..- zaczął Niall.
-Mmmm.. Hej- powiedziałam zaspanym głosem.
-Spałaś?Oj przepraszam kochanie.-powiedział po czym dodał wesoło-.Szkoda że mnie nie ma koło ciebie!
-Niall...- powiedziałam śmiejąc się- co chciałeś?
-Stęskniłem się bardzo.. bardzo...bardzo-powiedział śmiejąc się.
-Kochanie widzieliśmy się wczoraj- powiedziałam ze śmiechem.
-Wiem...ale każda godzina bez ciebie jest jak wiek bez...jedzenia!-krzyknął Niall.
-O...to słodkie...-powiedziałam po czym na moich ustach zagościł uśmiech.
-Co dzisiaj robisz? Masz czas?- spytał z nadzieją w głosie.
-Tak mam czas... ale wiesz miałam się dzisiaj spotkać z pewnym chłopakiem...- powiedziałam ziewając.
-CO?! Jakim chłopakiem?! Znam go?!-spytał lekko poddenerwowany.
-Znasz.. Jest to pewien farbowany blondyn ze słodkimi niebieskimi oczami....hmm.. chyba go spotkałeś.. po za tym ma słabość do jedzenia..- powiedziałam śmiejąc się .
Wtedy Niall zaczął się śmiać.
-Tak znam go! To jaa!-krzyknął zadowolony. -No to kiedy i gdzie?- spytał wesoło.
-Hm...nie wiem...- powiedziałam siadając na łóżku.
-No to może pójdziemy na spacer, potem do Nando's. Przyjdę do ciebie o...hm.. o 10.30.- powiedział zadowolony ze swojej decyzji.
-Ok... Nie mogę się doczekać- powiedziałam z uśmiechem.
-To paa do zobaczenia.- powiedział blondynek.
-Papa- powiedziałam po czym on się rozłączył.
Spojrzałam na zegarek.Była 9.20.Postanowiłam wstać i wyszykować się do wyjścia.
Ubrałam się w to :( ubranie Jagody) i Wyprostowałam włosy. Nie malowałam się bo po pierwsze nie lubiłam tego a po drugie Niall mówił że lepiej wyglądam naturalnie.Spojrzałam w lustro. Wyglądałam chyba dobrze. Poprawiłam włosy i usłyszałam dzwonek.Otworzyłam drzwi . W progu stał Niall uśmiechając się słodko.
-Heeej!-powiedział przeciagając słowo.
-Hej.-powiedziałam po czym cmoknęłam go  w policzek.
-To co gotowa?- spytał .-Jak patrze na ciebie to sądzę że  tak...- powiedział przygryzając dolną wargę i oglądając mnie od góry do dołu.Uśmiechnął się potem i puścił mi oko.
-Tak.. gotowa- powiedziałam chichocząc cicho .-wezmę tylko torebkę.
Złapałam swoją ulubioną torebkę, którą dostałam od Nialla.Schowałam tam telefon portfel i klucze. Gdy Niall zobaczył że chowam portfel zabrał mi torebkę wyjął portfel i położył na szafce. 
-Ja stawiam.- powiedział uśmiechając się i unosząc jedną brew.-Chyba nie sądziłaś że pozwolę ci za siebie płacić?-dodał.
-Oj... Niall....-westchnęłam.
-Nie żaden Niall tylko tak ja płace -powiedział łapiąc mnie za rękę.
Zamknęłam drzwi i poszliśmy spacerem kierując się w stronę Nando's.


*Alex*
Dotarliśmy do domu. Moja mama naszykowała Harry'emu osobny pokój. Nie był z tego zbytnio zadowolony. Mama zrobiła kolację. Nagle do domu wszedł Erik.
-Heej mała!- powiedział po czym przytulił się do mnie.-Dawno cie nie widziałem. Bez ciebie tak pusto w tym domu.- powiedział śmiejąc się.
-Też tęskniłam- rzekłam przytulając się do niego.
Usiedliśmy do stołu. Kolacja przeminęła bardzo miło wszyscy się śmiali, cały czas moja mama wypytywała się jak między mną a Harrym, czy mamy trochę prywatności przy fanach itp.


Było już późno więc poszliśmy do pokoi. Siedziałam w swoim pokoju, gdy nagle ktoś zapukał i wystawił głowę za drzwi. 
-Mogę?- spytał Hazz.
-Pewnie.- powiedziałam.
Podszedł do mojego łóżka i położył się koło mnie przytulając się.
-Jak sądzisz spodobałem się?-spytał szepcząc mi do ucha i łaskocząc przy tym włosami.
-Jeszcze pytasz?Moja mama była bardzo zadowolona, Erik tak samo.- powiedziałam patrząc mu w oczy.
Pocałował mnie. Położył mi rękę na biodrze, potem zsunął ją na nogę i jeździł palcami w górę i w dół.
-Harry.. KOCHAM CIĘ..- szepnęłam mu do ucha.
-Ja ciebie też.-dodał nie przestając głaskać mojej nogi dłonią.
-Idź do siebie bo jak moja mama nas tu zobaczy..-powiedziałam śmiejąc się.
-Yhyhy Nie chce mi się... chce tu byc z tobą.- szepnął i znów mnie pocałował.  W końcu poszedł a ja szybko zasnęłam.
-------------------------------------
Kochani dodam rozdział jak będzie chociaż 3 komentarze! Prosze wiem że was stać na to! 
Okaże sie czy mama Al zgodzi sie na jej wyjazd do Londynu czy też nie? Czy może wyjawi się czyjś sekret?! Jakaś afera?;D. Czekam na komenty ;d.
xoxoxo Alex