sobota, 31 marca 2012

Rozdział 10:)


*Alex*
Obudziłam się. Było przedpołudnie. Rozejrzałam się wokoło siebie i zobaczyłam śpiącego Harry'ego przytulony. Wyglądał słodko :)Nie ruszałam się , żeby go nie obudzić. Jeden loczek spadał mu na twarz. Delikatnie poprawiłam owy kosmyk. Uśmiechnął się przez sen i przytulił się mocniej. Uśmiechnęłam się w sama do siebie. Otworzył oczy , no co ja szybko je zamknęłam. Przykrył mnie niemal bezszelestnie. Dotknął kciukiem mój policzek. Nie mogłam się powstrzymać, uśmiechnęłam się  po czym otworzyłam oczy.
-Nie śpisz?- spytał z troską.
-Nie.. słodko wyglądasz jak śpisz.- powiedziałam śmieją się.
-Dziękuję hehe- odpowiedział z uśmiechem. Pocałował mnie w policzek.
-Skradłem ci buziaka- powiedział pokazując mi język.
Cmoknęłam go też w policzek.
-Tak.. ja też- także pokazując mu język.
Zaczęliśmy się śmiać.
-Ok.. chyba powinniśmy zejść- powiedziałam wstając.
-Nie chce mi się...- powiedział ciągnąc mnie za rękę.
-Harry... - nie zdążyłam dokończyć, bo zamknął mi buzie pocałunkiem.
-Harry...- powtórzyłam gdy się ode mnie odsunął.
-Słucham?- powiedział uśmiechając tak jak małe dziecko, które coś zrobiło.
-Schodzimy!- powiedziałam szybko wstając.
-Przecież wiesz , że i tak cie złapie.-powiedział goniąc za mną.
Uciekłam na dół.
Na dole w salonie siedzieli Lou i Martyna. W kuchni jak zwykle buszował Niall, a Liam go ochrzaniał , że tyle je.Zayn siedział w łazience przed lustrem.
-O już wstały te śpiochy.- powiedział Louis gdy nas zobaczył.
-No nareszcie- powiedział wychodząc z kuchni Liam.
-Nawet ja tyle nie śpie- powiedział jedząc coś Nialler.
Spojrzałam na niego i zastanowiłam się jak on to robi , że tyle je i cały czas jest chudy.
-Coo?!- odpowiedział blonynek.
-Nic, nic- odpowiedziałam ze śmiechem.
Skoczyłam do góry ponieważ Harry stanął za mną kładąc mi na ramieniu głowę.
-Nie bój sie mnie- powiedział śmiejąc sie.
-Wiesz.. stoje sobie i ty nagle mnie straszysz i jak mam sie ciebie nie bać?- spytałam z uśmieszkiem na twarzy.
-Ojtam dobra też cie kocham- powiedział śmiejąc sie.
PO chwili usłyszałam jak Martyna cicho mówi :oooo jak słodko.Louis sie na nią spojrzal i cmoknął w policzek.
-Idźty zazdrośniku- powiedziała śmiejąc sie Martyna.
-Em..Alex ty tu byłaś całą noc? i jak weszliśmy do pokoju Harry'ego spaliście przytuleni..nic chyba nie zaszło?- Spytał z lekkim rozbawieniem Louis.
-Nie interesuj sie- odpowiedział Harry pokazując język Louisowi.
-Nie martw się Lou nic nie zaszło- odparłam dając naisk no imię przyjaciela.
Usiedlismy wszyscy na soffie i wookoło niej, po czym włączyliśmy TV.Usiadłam na podłodze a Harry na sofie nademną.
Kolejny reportarz o mnie i o Harrym. Zaczynało mnie to denerwować. Czy ci dziennikarze nie mają swojego życia prywatnego?!


"Mamy kolejne newsy o Harry'm Styles'ie i o jego nowej dziewczynie. Z tego co wiemy wczoraj owa dziewczyna przyszła do jego domu i nie wróciła od niego na noc. Czyżby Harry planował zostać ojcem?!"

Miałam już poprosić o wyłaczenie tego , ale Harry powiedział:
-No to przynajmniej mają o czym rozmyślać po czym schylił sie i cmoknął mnie w czubek głowy.
Odwróciłam się i cmoknęłam go w policzek.
-OOO ja też chce buziaka..- powiedział z rozżaleniem Liam.
-Pocałuj Danielle- powiedziałam.
- Nie moge... jakoś sie między nami psuje..- odparł smutno.
-Oj nie martw się podeszłam do niego przytulając go.
-Ej.. jestem zazdrosny...- powiedział z rożaleniem Harry.
-Nie masz o co to tylko pocieszenie przyjaciela - powiedziałm uśmiechając się.
- Ok.. no dobra ale i tak jestm zazdrosny kochanie..- odpowiedział Harry.
- Nie bój sie nie odbije ci dziewczyny. Nie zrobił bym ci tego.- powiedział poważnie Liam.
-No... ale i tak jestem zazdrosny- trzymał przy swoim loczek.
Usiadłam na kolanach Harolda i spytałam:
-Teraz lepiej?
-Zdecydowanie- powiedział mój chłopak po czym pocałował mnie w policzek i uśmiechnał sie łobuzersko.
-Zagramy w butelkę?!- spytał nagle Niall.
-Ok...ale może nie na całowane, bo nasz Harruś zbaranieje z zazdrości- powiedział ze śmiechem Zayn.
- Dlaczego? mi to nie przeszkadza..- odparł z trudem Harry.
-Serio?Ok to gramy na całowane- powiedział pocierając ręce Liam.
-Nie rób tak bo i ciarki przechodzą- krzyknął na niego Zayn.
-Jak? tak?!- powiedział pocierając jeszcze mocniej.
Zaczęli sie kłócic. W końcu doszło do rękoczynów. Musieliśmy ich rozdzielać, ale było zabawnie.
-Ok gramy czy nie?- spytałam w końcu.
-Gramy!- odparli chórem.
Zaczęliśmy zabawę.Najpierw kręcił Harry , bo sie o to wykłócał.
Trafił na... Louisa. Było dość zabawnie. Wszyscy sie śmieli.
Loui trafił na... Martynę. Całowali się przez krótki czas wraz z naszym liczeniem.
Martyna wylosowała na Zayna. Postanowiliśmy , że cmoknie go w policzek, ponieważ Lou zaczął protestować.
Zayn wylosował znów Harry'ego.
Harry jak zakręcił butelka kręciła się i kręciła. Wydawało sie to godzinami.
Wypadło na mnie.
Miałam go cmoknąć w policzek ale o odwrócił glowe i pocałował mnie w usta. Całowaliśmy sie strasznie długo.
-Em.. Harry.. Alex... nie sądzicie , że to trwa za długo?- spytał cicho Liam.
Odsunęłam sie od Harry'ego. Graliśmy tak bardzo długo.
-Dobra my już lecimy z Martyną.- powiedziałam w koncu.
Harry i Lou podeszli do nas i spytali,czy posżłybyśmy z nimi do kina dziś wieczorem. Zgodziłyśmy się.

*w domu*
Wpadłyśmy do domu i pobiegłyśmy na góre sie przygotowywać.
Przebrałam się w to<ubranie> ,a Martyna założyła to<ubranie> .
Pomalowałam usta delikatnym błyszczykiem i podkreśliłam oczy.Prezentowałam się nawet nawet.
Zaczęłam sie zastanawiać stojąc przezd lustrem , dlaczego Harry wybrał właśnie mnie.. przecież ja nie byłam jakąś modelką, ani jakoś bardzo piękna dziewczyną. A Harry przecież mógł mieć każdą dziewczynę na świecie.Każd fanka dałaby sobie ręke uciąć , żeby z nim być..
DZWONEK DO DRZWI.
-Alex chłopcy przyszli- krzyknęła z dołu moja przyjaciółka.
- Już ide- odkrzyknęłam jej.
Spojrzałam ostatni raz w lustro i łapiąc małą torebkę z telefonem i kluczami zbiegłam na dół.
-Ślicznie wyglądasz - powiedział całując mnie Harry.
-Dziękuje ty też wyglądasz doskonale.<ubranie Harry'ego> <do tego szare rurki>.
- Dzieki- powiedział po czym się uśmiechnął.
-Idziemy?- spytał Louis.
-Idziemy!- odpowiedziałyśmy równo z Martyną.
Wsiedliśmy do limuzyny, która podjechała pod nasz dom.
-Pani przodem - powiedział szarmanckim głosem Harry i otworzył mi drzwi.
-Dziękuje- odpowiedziałam śmieją się.

Gdy dojechaliśmy do kina, chłopaki zauważyli cały tabun fotoreporterów.
-Eh.. musimy przez to przebrnąć..- westchnął Lou.
-Damy rade!. W końcu ja jestem Harry Styles!- krzyknął mój chłopak entuzjastycznie na o się roześmiałam.
Wysiedliśmy z limuzyny. Od razu zostaliśmy zasypani milonem pytań, o nasz zwiazek z Harrym i związek Louisa z Martyną.
W końcu Harry nie wytrzymał i powiedział do jednego z nich:
-Dajcie nam spokuj! tak ona jest moją dziewczyną wystarczy?!- krzyknął zdenerwowany.
-Harry spokojnie .- uspokoiłam go po czym udalismy się bez słowa w strone drzwi.
- Macie! - krzyknął Harry do paparazzi po czy mnie pocałował. Pozypało sie całe mnóstwo fleszy. Pociągnął mnie za rękę w strone kina. I tak w końcu doszliśmy na upragniony film.
--------------------------------------
postanowiłam że będe dodawać w co sa ubrani bohaterowie. Taka mała zmiana. Dzieki wszystkim , którzy czytają mój blog. Pozdro xoxoxoxoxo