piątek, 9 listopada 2012

Imagine z Harrym ♥

Mała [T.I.Zdrobniale] wstała uśmiechnięta. To był jej pierwszy dzień w szkole. Bardzo się cieszyła ale jednocześnie i była zdenerwowana. Szybko wyszykowała się, zjadła śniadanie i ruszyła do szkoły. Jako 7-latka szła beztrosko powoli stawiając kolejne kroki po chodniku ze dziewczęcym plecaczkiem na plecach. Weszła do ogromnej szkoły  i stanęła przed drzwiami klasy do której miała chodzić przez najbliższe parę lat.
Nieśmiało nacisnęła na klamkę otwierając masywne, mahoniowe drzwi.
-[T.I. i N.] Tak?-spytała miło uśmiechając się.
-Yhymm...- powiedziała cicho.
-Wejdź proszę...Usiądź... Hm.. Może z Harry'm.
Dziewczynka z lekkim  nie zadowoleniem usiadła koło chłopca.
-Em... Jestem [T.I.]
-A ja Harry- odparł uśmiechając się Harry.
Dziewczynka odwzajemniła uśmiech.
Pomimo złego pierwszego wrażenia dziewczynka zaprzyjaźniła się z chłopcem i są przyjaciółmi do dziś.


Ta sama mała dziewczynka ma już 18 lat. Z Harrym przyjaźni się nadal pomimo jego pójścia do X-Factor i należenia do sławnego zespołu One Direction.

***
Dziś masz poznać chłopców z zespołu. Stoisz pod drzwiami domu Styles'a. Nieśmiało pukasz i otwierają się drzwi. Po chwili wtulasz się w chłopca z burzą loków na głowie.
-Heej [T.I.]! Tęskniłem...- powiedział Harry przytulając się do ciebie.
-Też tęskniłam- odpowiadasz.-nawet nie wiesz jak bardzo!
Harry uśmiecha się słodko i gestem zachęca abyś weszła do środka wielkiego domu....a raczej Willi.
Nieśmiało przekraczasz próg.
-Chłopaki!- zawołał Harry 4 przystojniaków których znałaś z programu w którym oglądałaś loczka i dopingowałaś jak tylko mogłaś.-To jest Louis, Niall, Zayn i Liam.- powiedział przedstawiając chłopców tobie.
-Haroldzie gdzie dorwałeś taką piękną dziewczynę- powiedział z podziwem Louis.
Zaśmiałaś się tylko.
-Louis przestań.- powiedział do bruneta ubranego w bluzkę w paski i czerwone rurki z szelkami.-To moja przyjaciółka [T.I.] . Znamy się od dziecka. I chciałem wam ją bardzo przedstawić.- powiedział przytulając cię od tyłu Harry.-To ona namówiła mnie wraz z moją mamą na udział w X-Factor.
-Miło nam cie poznać - powiedział z uśmiechem Zayn.
-Szególnie, że z ciebie taka piękna dziewczyna- Powiedział Lou a Niall przytaknął.
Harry tylko spojrzał w na sufit a potem  na nich i mruknął "Eh... Oh God, Why?"
-Dobra wejdźmy już a nie stoimy w przedpokoju..- Dodał Harreh.
Weszliśmy wszyscy do salonu. Harry zabrał odemnie rzeczy i powiedział, że zaniesie je do siebie do pokoju.
-Jak poznałaś naszego Harreha?- spytał z zaciekawieniem Lou.
-Em.. no więc.. Jak miałam 7 lat poszłam pierwszy raz do szkoły..-zaczęłaś nieśmiało-Gdy weszłam do sali nauczycielka kazała mi usiąść właśnie koło Harry'ego ,a ja..
-A [T.I.] nie chciała siedzieć koło chłopaka tylko miała nadzieje usiąść koło jakiejś nowej koleżanki..- powiedział Harry wchodząc i dał ci buziaka w policzek.
-Em.. to nie tak.. - powiedziałaś próbując wymyślić coś .
-Jak to nie?- spytał ze śmiechem Harry.
-No bo... moje pierwsze wrażenie o Harrym nie było za dobre- powiedziałaś.- Wydawał mi się rozwydrzonym i niegrzecznym chłopaczyskiem.- dodałaś śmiejąc się.
-Ten Harry?- spytał Zayn.
-Tak ten Harry - powiedziałaś ze śmiechem.
-Przecież to taki malutki, słodki, niewinny dzieciaczek- powiedział naśladując głos małego dziecka.
-A w rzeczywistości to miły i grzeczny chłopiec prawda?- powiedziałaś słodko.
Harry zaśmiał się.
-Ja grzeczny? Udowodnię ci że nie jestem taki grzeczny- powiedział seksownym głosem i rzucił się na ciebie i obydwoje spadliście na podłogę . Chłopcy zaczęli się śmiać.
-Styles uspokój się! I tak dla mnie jesteś tym samym grzecznym i słodkim chłopczykiem!-krzyknęłaś ze śmiechem i uderzyłaś go w głowę.
-Udowodnię ci !-krzyknął ze śmiechem łapiąc twoją rękę.
-Ta ta.. Harry .. Dobra koniec tych żartów. Niall już robi pop-corn.. zaraz włączam film .. - powiedział Lou.
-Mmmmm Popcorn!- krzyknął Niall z kuchni.
-NIALL! ZOSTAW TEŻ DLA NAS!-krzyknął Liam biegnąc jak najszybciej do kuchni.
Wszyscy wybuchli śmiechem..
Usiedliście wszyscy a Lou włączył film. Siedziałaś pomiędzy Harrym a Niallem. Lou na podłodze , Zayn na wielkiej poduszce a Liam obok Nialla na kanapie.
Bardzo się zakolegowałaś z chłopcami.
 Nigdy nie lubiłaś Horrorów . Oglądałaś je sporadycznie z Harrym , bo on je uwielbiał.W filmie był straszny moment. Wystraszyłaś się i wtuliłaś w Harrego chowając twarz w jego ramię.On przytulił cię.
W pewnym momencie położyłaś głowe na ramieniu Harrego , a on objął cię ramieniem. Nawet nie pamiętałaś kiedy zasnęłaś.
-Ja idę spać chcecie to oglądajcie dalej.- powiedział Harry.- Tylko nie idźcie spać o 9.00 tak jak ostatnio..- powiedział zaspany.
-Ok.- powiedzieli chórem.
-No cóż chłopcy Harry chce być sam na sam z [T.I.].- powiedział Loui.
-Nie prawda..- powiedział Harry się zarumieniając się,
-Dobra idź już loczku.- powiedział Niall.
Harry wziął ciebie na ręce i zaniósł na górę. Położył cię na łóżku. Chciał pójść spać na kanapę , ale uderzył się o szafkę.
-Au uu..-syknął z bólu.
Spostrzegł że się obudziłaś.
-Przepraszam.. Obudziłem cię..- powiedział szeptem.
-Harry nic się nie stało, a poza tym po co mówisz szeptem ?- Powiedziałaś szeptem
-Nie wiem- odszepnął.
Wybuchliście śmiechem.
-Ciszej tam!- usłyszeliście krzyk z dołu.
-Ok!- odkrzyknęliście.
-Chodź.- powiedziałaś robiąc miejsce koło siebie. Harry szybko je zajął.
-Tęskniłem za tobą wiesz?- powiedział cicho przytulając się.
-Ja też- powiedziałaś przytulając się do niego.
-Brakowało mi tego-powiedział cicho.
-Czego?- spytałaś z zaciekawieniem.
-Przytulania się do ciebie , rozmowy, wspólne spędzanie czasu..- powiedział głaszcząc cię po głowie.
-Taaak.. mi tez tego brakowało..- powiedziałaś w tors Harry'ego.
-To łaskocze- powiedział śmiejąc się.
Zaczęłaś go łaskotać, a on ciebie. Przekręcił się tak, że on był na górze.
Złapał cię za ręce .
-Dosyć..-powiedział łapiąc oddech.
Podniósł wzrok na twoje oczy,a ty zahipnotyzowałaś się w jego ślicznych oczkach. Widać w nich było mieszane uczucia.. Jakby z czymś walczył wewnętrznie.
Przybliżył się nieznacznie. Wasze twarze dzieliło parę centymetrów. Pochylił się i po chwili poczułaś jego ciepłe wargi na swoich. Wsunął delikatnie język a twoje ciało wypełniła fala gorąca. Wasze języki zaczęły tańczyć taniec miłości. Pocałunek przemienił się w gorący i namiętny. Czuć w nim było pożądanie . Całował łapczywie. Harry zaczął muskać opuszkami palców całe twoje ciało. Pod wpływem emocji zaczęłaś ściągać koszulkę Stylesa.
- Mmrr..Kochanie..- szepnął ci do ucha seksownym głosem., który przyprawiał cię o dreszcze.-Miałem udowodnić, że nie jestem grzeczny.. zaraz ci pokaże- dodał.
Po czym znów wpił się w twoje usta. Złapał rąbek twojej koszulki i ściągnął ją z ciebie. Zaczął całować cie po szyi , po dekolcie i brzuchu. Gdy zjechał sprawnymi wargami na twój obojczyk westchnęłaś, bo był to twój słaby punkt. Doskonale o tym wiedział i to wykorzystał. Dotykał opuszkami palców twoje plecy . Następnie zsunął ręce na twój tyłek i szepnął :
-I co nadal jestem taki grzeczny?
-Hm.... nie wiem nie wiem mam wątpliwości..- powiedziałaś z rozbawieniem
-Zobaczysz udowodnię ci w końcu..- powiedział słodko i cmoknął cie w policzek.-bede miał na to całe życie .
-Dlaczego?- spytałaś zaciekawiona.
-Bo będę cały czas przy tobie.. o ile się zgodzisz..- powiedział pesząc się.
-Czy ty właśnie spytałeś mnie o to, czy będę twoją dziewczyną? -spytałaś.
-Em... no ten... no tak..- powiedział i podniósł się.-To jak?:)
-Nie wiem .. sam oceń.- powiedziałaś po czym pocałowałaś go jak namiętniej.


Jesteś z Harrym od 3 lat. Za  7 miesięcy urodzi się wam mała Darcy.Za dwa dni jest wasz ślub.

*8 lat później*
Mała Darcy wstała uśmiechnięta. To był jej pierwszy dzień w szkole. Bardzo się cieszyła ale jednocześnie i była zdenerwowana. Szybko wyszykowała się, zjadła śniadanie i ruszyła do szkoły. Jako 7-latka szła beztrosko powoli stawiając kolejne kroki po chodniku ze dziewczęcym plecaczkiem na plecach. Weszła do ogromnej szkoły  i stanęła przed drzwiami klasy do której miała chodzić przez najbliższe parę lat.
Nieśmiało nacisnęła na klamkę otwierając masywne, mahoniowe drzwi.
-Darcy Styles .Tak?-spytała miło uśmiechając się.
-Yhymm...- powiedziała cicho.
-Wejdź proszę...Usiądź... Hm.. Może z Andym.
Dziewczynka z lekkim  nie zadowoleniem usiadła koło chłopca.
-Em... Jestem Darcy
-A ja Andy- odparł uśmiechając się chłopiec.
Dziewczynka odwzajemniła uśmiech.
Pomimo złego pierwszego wrażenia dziewczynka zaprzyjaźniła się z chłopcem i są przyjaciółmi do dziś...

I TAK HISTORIA SIĘ POWTARZA...WNIOSEK?
KAŻDA PRZYJAŹŃ ZAWARTA W WIEKU PIERWSZYCH LAT SZKOLNYCH TRWA NA WIEKI .. ALE NIEKTÓRA SIĘ KOŃCZY.. RODZI INNE UCZUCIE MIANOWICIE:

MIŁOŚĆ.

THE END.