sobota, 17 marca 2012

Rodział 2

Obejrzałam się tylko ukradkiem. Nadal tam stał patrząc się ta mnie swoimi cudownymi zielonymi oczkami z uśmiechem na twarzy. 




*Oczami Harry'ego*
Siedziałem w domu z Louisem i chłopakami. Jak zwykle zaczęli pajacować. Ja nie miałem jakoś na to ochoty. Wyszedłem z domu oznajmiając chłopakom , że ide sie przejść. Nie zastanawiając się gdzie ide szedłem prosto przed siebie patrząc w swój telefon .Postanowiłem  sprawdzić tweeta.
Nie było nic nowego. Znowu jakies fanki do mnie piszą ze mnie kochają i wogule.Denerwowało mnie to że kochają mnie za to że jestem Harry Styles a nie za moja prawdziwą osobowość.
Szedłem dalej przed siebie sprawdzając tweety innych gdy nagle na kogoś wpadłem. Była to piękna brunetka z ciemnobrązowymi dużymi oczami. Dziewczyna wylądowała na mnie . Wyglądało to pewnie dość dziwnie jakby to ktoś obserwował z boku. rozejrzałem sie , czy nie ma paparazzi. Całe szczęście nie było po nich śladu.Dziewczyna szybką sie podniosła i zaczęła mnie przepraszać. Ja też ją przeprosiłem w końcu byłem współwinny bo tez sie zająłem telefonem a nie tym czy ktoś przede mną idzie.Wszystkie notatki jakie trzymała wylądowały na ziemi . Zacząłem je zbierać , gdy nagle dziewczyna sie na mnie spojrzała z wyraźnym zdziwieniem. Chyba mnie poznała ;/ trudno. Pomogłem jej wstac i powiedziałem :
-Jestem Harry Styles..
-Wiem kim jestes..- powiedziała szeptem i dodała po chwili- ja .. jestem.. Al. To znaczy Alex.
Zacząłem z nią rozmawiać, gdy nagle powiedziała że musi już iść. Spytałem , czy spotkamy sie jeszcze, a ona odpowiedziała że chyba tak  i pokazała dom w którym mieszka. Okazało się że to 2 domy dalej. Na koniec pocałowałem ja w policzek. Sam nie wiem czemu. Gdy z nia byłem i rozmawiałem czułem sie tak ... miło . Ta dziewczyna wywoływała na mojej twarzy uśmiech . Lecz dziewczyna sie słodko zarumieniła i uciekła. Stałem i patrzyłem tak za nią dopóki nie zamknęła drzwi domu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz